Jupi! Mamy już WordPressa, wstępnie nawet zarzuciliśmy żurawia w jego zaplecze kokpitem zwane, to teraz czas się z nim poznać lepiej 🙂
To taka lekcja, której nie było w pierwszej edycji kursu, bo nawet nie przyszło mi do głowy, że byłaby może potrzebna (klątwa wiedzy jak malowana :)), a jednak z czasem okazywało się, że nie zaszkodziłoby ją dodać, żeby trochę uporządkować temat, zanim się go zacznie rozbebływać 🙂
Oto więc jest!
Kokpit WordPressa rozebrany na czynniki pierwsze, z króciutkim omówieniem, co zmieniamy w której zakładce WordPressowego panelu administracyjnego. Taka ściąga.
Warto sobie zrobić własne notatki 🙂
Zaznaczę przy tym, że jest to kokpit WordPressa w chwili jego narodzin – czyściutkiego, nienaruszonego, bez wgrywanych zaawansowanych motywów i tabuna wtyczek, czyli dodatków do WordPressa.
Tak on wygląda u każdego na początku.
Z czasem zobaczycie, że wygląd kokpitu się zmienia i zmieniają się dostępne w nim opcje, że pojawiają się nowe zakładki oraz podzakładki. To zasługa wtyczek, a czasem i motywów, które gdzieś po drodze będziecie instalować. Praktycznie każdą wtyczkę trzeba przed użyciem ustawić odpowiednio do swoich potrzeb, a wrota do tych ustawień będą się pojawiały właśnie jako dodatkowa zakładka w kokpitowym menu po lewej stronie 🙂
Najlepiej więc zerknąć, co jest tam od samiuśkiego początku, żeby potem łatwo namierzyć nowego lokatora i wiedzieć dokładnie, co się z czego wzięło w tym małym centrum zarządzania stronowym światem 🙂
Przygotowałam dla Was jakiś fafrylion zrzutów ekranu, więc możecie nawet nie zaglądać na własną stronę, ale… ja tam jednak bardzo do tego zachęcam. Poklikanie sobie po własnej stronie to zupełnie inny poziom emocji 😉
Pierwsza zakładka to Kokpit i znajdziemy w niej dwie podzakładki:
Strona główna kokpitu będzie nas witać po każdym zalogowaniu. Zobaczycie na niej kilka kafelków ze streszczeniem z Waszej strony – jaki jest jej stan, ile macie wpisów i komentarzy, jaka jest na niej ostatnia aktywność, jakie wydarzenia szykują się w WordPressowym świecie. Jeden kafelek daje też opcje tworzenia szybkich szkiców wpisów – można tam wpisać ekspresowo tytuł wpisu, który nam właśnie wpadł do głowy, jakieś główne punkty, a potem zapisać. Wpis zapisze się jako niedostępny publicznie szkic, który potem będzie sobie można rozwinąć 🙂
Kafelki na głównej stronie kokpitu można sobie między sobą poprzestawiać chwytając myszką i upuszczając w innym miejscu, ale można też wyłączyć widoczność tych, które nie są potrzebne – wystarczy kliknąć w trochę przyczajone Opcje ekranu:
…i tam ptaszkami poodznaczać to, czego nie chcemy 🙂
Ja odznaczyłam Wydarzenia i nowości i kafelek zniknął z ekranu:
Zakładka Aktualizacje to ta, w której będziemy mieć zawsze spis komponentów, dla których dostępne są nowsze wersje. Bo tak jak aplikacje w telefonie, tak i dodatki do WordPressa co jakiś czas trzeba aktualizować, bo po prostu są nieustannie ulepszane i dostosowywane do bieżącej wersji WordPressa.
Liczba dostępnych aktualizacji będzie się także objawiała niezależnie od tego, gdzie jesteśmy w kokpicie, w postaci liczby z symbolem trochę podobnym do recyclingu, na górnym pasku 😉
Jeśli taką zobaczymy, to znaczy, że czeka nas jakaś mała robótka w tym miejscu 🙂
O aktualizacjach będzie osobna lekcja, bo to ważne zagadnienie:
Miejsce, w którym docelowo będzie się koncentrować większość Waszej energii, jeśli tworzycie blog. To tu jest miejsce, w którym będzie można dodawać nowe wpisy, edytować istniejące lub usuwać je, jeśli kiedyś przyjdzie Wam to do głowy 🙂
Kategorie wpisów blogowych wprowadzicie (lub zmienicie istniejące) w podzakładce Kategorie, a tagi wpisów analogicznie – w podzakładce Tagi ciut niżej 🙂
Nazwa może wydawać się nieco mało samo-się-wyjaśniająca, ale media to po prostu wszystkie obrazki (ale też pliki PDF na przykład), które dodacie do WordPressa. Wrzucicie jakieś zdjęcie do wpisu blogowego, ale wszystkie takie zdjęcia zbiorczo będzie można oglądać właśnie w Bibliotece mediów.
Dzięki temu jeśli jakąś grafikę chcemy wykorzystać więcej niż w jednym miejscu na stronie, nie musimy jej kilka razy ładować na serwer – korzystamy z tego, co jest już w tym wspólnym zbiorze 🙂
To miejsce, w którym będziemy dodawać podstrony do witryny internetowej, potocznie zwane czasem zakładkami. Chodzi o te strony typu Kontakt, O mnie, Współpraca i całą resztę.
Pamiętacie lekcję 2.2, w której planowaliśmy zakładki na stronę?
Tu będziemy ten plan wcielać w życie:
To zbiorcze miejsce, w którym można przejrzeć wszystkie komentarze do wszystkich wpisów blogowych, od najnowszego. Każdy z nich można edytować, usunąć, oznaczyć jako spam albo na niego odpowiedzieć 🙂
To zakładka, do której dość często się wchodzi, choć wydaje się niepozorna.
Wy w tej chwili, mając włączony domyślny motyw Twenty-Twenty Two, zobaczycie ją w takiej formie, z zaledwie dwoma podpunktami (Motywy oraz Edytor):
Ale nie ma się co do niej nadmiernie przyzwyczajać. Już na początku przyszłego modułu, czyli na początku poważniejszych prac nad stroną, ta część będzie wyglądała bardziej tak, jak na kolejnej grafice, to znaczy będzie składała się z podzakładek:
Tak było przez całe lata w WordPressie i dopiero ostatnie miesiące przyniosły zmiany, ale nas one póki co nie będą dotyczyć. Wspomnę o tym w swoim czasie (w lekcji 5.1 :))
Tu będziemy przeglądać (i usuwać) motywy zainstalowane na stronie oraz dodawać nowe, jeśli fantazja nas ku temu popchnie:
Opcja, po której kliknięciu zostaniemy teleportowani na front strony i będziemy mogli pozmieniać sobie na niej wiele rzeczy wizualnie. Tyle, na ile pozwoli nam wybrany przez nas motyw, czyli skórka dla strony 🙂
To miejsce, w którym będziemy pracować głównie nad stopką strony (tzw. footerem) oraz boczną szpaltą (tzw. sidebarem) na przykład na blogu:
Budzące czasem grozę, bo często niezrozumiane prawidłowo miejsce w WordPressie 🙂
Będziemy tu na początek tworzyć spis zakładek strony (Kontakt, O mnie, Współpraca itd.) służących do nawigowania po stronie, ale potem wyciągniemy stąd jeszcze więcej dobra 🙂
Bardzo śmieszna zakładka.
Śmieszna dlatego, że jest wyróżniona osobno, jakby to było jakieś potężne ustawienie, a tymczasem kliknięcie w Tło przenosi nas w to samo miejsce, co Dostosuj, tylko konkretnie do ustawiania tła strony w tym Dostosuju 😀
To jedno z nielicznych miejsc w WordPressie, po których lepiej się nie szwendać bez celu, bo przypadkowo można coś zepsuć (a nie ma takich miejsce za wiele :))
Gdy tam klikniemy, dostaniemy zresztą stosowną ostrzegajkę:
Po kliknięciu w Rozumiem przywita nas ekran pełen krzaków – to są bebechy kawałków WordPressa właśnie, które można tu edytować, no ale w sumie to się nie powinno, bo są do tego lepsze miejsca i sposoby 🙂
Tak czy owak, do tego edytora nie ma się jednak co przyzwyczajać, bo my go finalnie będziemy stąd usuwać w module o zabezpieczaniu WordPressa 🙂
Ooooo… Będziemy tu częstymi gośćmi, przynajmniej na początku.
To w tym miejscu będziemy instalować wszystkie dodatki rozszerzające normalne funkcje WordPressa:
Miejsce do dodawania nowych użytkowników dla strony (aby na przykład współpracownik miał swoje własne konto pozwalające na dostęp do kokpitu, a nie korzystał z naszego :D).
Tu można też zarządzać ich uprawnieniami (=rolą), czyli ustalać, co mogą robić w kokpicie, jeśli w ogóle cokolwiek mogą:
Zakładka, która kryje kilka mniejszych:
Służy do sprawnego przeniesienia treści bloga z innej platformy, gdybyśmy mieli taką potrzebę:
Ten z kolei pozwala zapisać w formacie .xml wszystkie treści z witryny: zawartość wpisów, stron, biblioteki mediów, ale później także innych rodzajów danych, które mogą dostarczyć dodatkowe wtyczki:
Zakładka, która wywołuje najwięcej zawałów serca 😀
Ale to tylko dlatego, że ludzie nadto serio ją traktują 🙂
Tu pojawiają się informacje o tym, co moglibyśmy na naszej stronie poprawić z takiego technicznego punktu widzenia. Tylko czasem pojawiają się z adnotacją Błąd krytyczny, podczas gdy tak naprawdę możemy mieć do czynienia z jakąś pierdołą, typu błędnie ustawiona strefa czasowa.
Oczywiście dowiemy się o tym zwykle dopiero, jak nas już na SORze odratują 😉
Trzeba do tych komunikatów podchodzić z pewnym dystansem 🙂
To zakładki stworzone po to, aby usatysfakcjonować postanowienia RODO 🙂
Na żądanie użytkownika strony mamy obowiązek przedstawić mu wszystkie dane, które na jego temat mamy, a jeśli zechce – także je usunąć.
Tu możemy to zrobić 🙂
To miejsce, w którym możemy zmienić nazwę i slogan dla strony (pamiętacie, jak przy instalacji mówiłam, że można to potem przefiknąć? Nie kłamałam! ;)), ustawić adres e-mail administratora, strefę czasową i format dat prezentowanych na stronie, ale w kolejnych podzakładkach także ustawić reguły wyświetlania komentarzy, ustawić ile postów blogowych ma się pokazywać, zanim pojawi się przycisk Następne, zdecydować, jaki format bezpośrednich odnośników nam pasuje (na razie może brzmi jak egzotyka, ale zajmiemy się i tym :)), i wiele takich pomniejszych popierdółek, które po kolei będziemy odfajkowywać 😉
Tym sposobem temat kokpitu mamy rozklepany, ale pozostaje jeszcze wspomnieć o czarnym pasku, który widać na górze strony i to zarówno, kiedy siedzimy w kokpicie, jak i wtedy, gdy przejdziemy na front.
Wiele osób się na niego złości, bo psuje im dizajn strony – nie po to wszak dopieszczają kolory, żeby potem u góry wyskoczył ni stąd, ni zowąd jakiś czarny bybździół:
Na szczęście zmartwienie to jest zbędne, bo ten pasek to taki kawałek kokpitu, który się zanadto rozpycha kopytkami ;), taki podręczny przybornik, żeby móc na skróty przechodzić do panelu administracyjnego, robić aktualizacje albo dodawać nowe posty na przykład.
Widzą go tylko administratorzy, redaktory, współpracownicy i inni ludzie, którzy mają prawo wstępu do kokpitu, natomiast NIE widzą go zwykli odwiedzający 🙂
Możecie sprawdzić wylogowując się ze strony (prawy górny róg i tam Wyloguj w rozwijanym menu) – po wylogowaniu tajemniczy czarny pasek zniknie 🙂
Czy temat kokpitu jest już dla Was full klarowny, czy coś jeszcze warto by coś jeszcze rozjaśnić? Dajcie znać w grupie 🙂
Ten kurs jest i zawsze będzie dla Was DARMOWY,
bo wierzę wiem, że warto sobie pomagać ❤
Totalnie nie musisz za nic płacić, ale jeśli masz chęć, możesz postawić mi kawę ☕
Wypiję ją za sukces Twojej strony!
W którym module była wzmianka o magicznym polu do wylogowania się ze wszystkich miejsc? przeglądam kurs drugi raz ciągle mi to umyka ..
W zakładce Użytkownicy wchodzisz w danego użytkownika i w sekcji Zarządzanie kontem -> Sesje znajdziesz przycisk Wyloguj z wszystkich innych miejsc 🙂
Chyba, że chcesz wylogować wszystkich zewsząd za jednym zamachem – wtedy wystarczy zmienić tak zwane klucze bezpieczeństwa (salt) w pliku wp-config 🙂
Dziękuję !
Coś zrobiłam, że to menu z lewej strony zminimalizowałam i mam same ikonki, a że jestem starej daty, to wolę przeczytać, niż szukać ikonek. Chętnie bym to odkręciła, ale nie wiem jak… HELP!!!!!!
Znalazła, taki trójkącik / strzałka w lewo na dole menu.
A ja dopiero teraz zauważyłam Twój komentarz – najmocniej Cię przepraszam! Uciekł mi między innymi…
ale tak – widoczność menu w kokpicie można rozwijać i zwijać strzałeczką (jeśli ktoś ma mało miejsca na ekranie, może sobie go ciut “odzyskać” zwijając menu do samych ikon 🙂