Jabadabaduuuu! 🔥🔥🔥
Wreszcie przyszedł ten czas, kiedy startujemy z drugą edycją kursu WordPressa: Stronę sobie robię™ w grupie najfajniejszych kursantów na świecie – to znaczy Was 🙂
Wiem, że wszyscy guru od e-learningu uczulają, żeby mówić Tobie, dla Ciebie, Ty, jakby się do jednej osoby zwracało, aby do głębi serca jej trafić, dać jej do zrozumienia, że cały ten kurs i wszelki wysiłek to dla niej i tylko dla niej, i nikt inny się na tym świecie nie liczy! 😉
No ale… jakoś to do mnie nie przemawia, bo co będę walić ściemę jak wiem, że się nas wokół kursu zebrało parę tysięcy i na dodatek fajną ekipę tworzymy – ze wzajemnym klepaniem się po plecach, przepychaniem przez kłody, gdy zalegną na drodze, i dopingiem, gdy gdzieś po drodze sił braknie 🙂
Dlatego u mnie zawsze jest Wam, dla Was i Wy, żebyście wiedzieli, że w razie czego – wcale nie jesteście sami na ten WordPressowej drodze i zawsze możecie wskoczyć do naszej grupy na FB albo na kursowy Instagram, żeby pogadać z innymi, pochwalić się albo ponarzekać 🙂
Do sedna jednak!
Czyli do tych wieści organizacyjnych 🙂
TERAZ! Kurs jest już cały, gotowy i do Waszej dyspozycji, więc nie ma na co czekać! 😀
Najlepszy moment na działanie to teraz – lekcje już na Was czekają!
Nic!
Czemu?
A bo taką mam fantazję 😉
Mogę go zrobić za friko, więc robię. WordPress żyje i jest darmowy między innymi dzięki temu, że sporo osób pracuje wokół niego za darmo, z samej chęci, dla idei.
Więc niech ten kurs, czyli przeszkolenie kilku/kilkuset/kilku tysięcy nowych użytkowników, to będzie taki mój wkład w rozwój WordPressa, czy raczej społeczności wokół WordPressa 🙂
Enjoy!
Każdy przerabia go we własnym tempie, więc jednym schodzi dłużej, innym krócej. Najszybsza osóbka, o której wiem, zaczęła pewnego dnia w poniedziałek, a stronę miała gotową w piątek 🙂
Lekcji jest nieco ponad sto, ale szybko idą 🙂
W następnej “lekcji” znajdziecie plan przewidywanych tematów, więc możecie samo sprawdzić, co tam mi się w głowie zalęgło 😉